Znaleziono średniowieczną bullę papieską przy uniejowskiej kolegiacie

bulla-papieska-2-1068x601

Podczas prac wykopaliskowych przy kolegiacie pw. Wniebowzięcia NMP odnaleziono XIII-wieczną pieczęć bulli papieskiej papieża Aleksandra IV. To nie koniec cennych artefaktów; wydobyto m.in.: grosz praski i średniowieczny grot od strzały.

Od początku roku trwają prace remontowe w otoczeniu kolegiaty w ramach projektu pn. „Kształtowanie przestrzeni publicznej w gminie Uniejów", który samorząd realizuje we współpracy z Parafią pw. św. Floriana w Uniejowie. Jednym z etapów realizacji inwestycji są zlecone przez Burmistrza Józefa Kaczmarka badania wykopaliskowe prowadzone przez dr Annę Nierychlewską oraz Andrzeja Bartczaka, a te w miniony weekend wydobyły na światło dzienne z odmętów historii cenne znaleziska archeologiczne o dużej wartości historycznej dla Uniejowa.

W sobotę, 21 lutego archeologom towarzyszył zaprzyjaźniony zespół detektorystów z Klubu Poszukiwawczo Eksploracyjnego Eksplorer przy PTTK Łódź Polesie. Zaledwie kilka godzin poszukiwań z użyciem detektorów metali okazały się niezwykle owocne i przeszły oczekiwania samych poszukiwaczy.

,,Sprawdzając ziemię z wykopu i tę na przyszłych trawnikach zlokalizowaliśmy różne zabytki od średniowiecza do czasów obecnych. Znaleźliśmy między innymi denary jagiellońskie, grosz praski, szelągi Zygmunta III Wazy, Jana Kazimierza, grosz królestwa polskiego, średniowieczny grot trzpieniowy od strzały, obrączkę i pierścionki. Najważniejsza jednak jest bulla papieska Aleksandra IV z XIII wieku – mówi prezes Eksplorera Łukasz Purgał.

Słowo „bulla" pochodzi z łaciny i oznacza wszelkie przedmioty o okrągłym kształcie, jak choćby bańka powietrza na wodzie czy medalion z amuletem. Bullą nazywano też złotą lub ołowianą pieczęć urzędu papieskiego, zawieszoną na jedwabnych sznurkach i opatrzoną z jednej strony nazwiskiem urzędującego papieża, a na odwrocie podobizną świętych Piotra i Pawła. Z czasem ta nomenklatura rozszerzyła zakres pierwotnego znaczenia i zaczęto określać bullą każdy dokument papieski opatrzony tą pieczęcią.

W jakiej kwestii papież Aleksander IV, który piastował swój urząd w latach 1254 – 1261, mógł zwrócić się do Uniejowskich duchownych?

Według mnie najbardziej prawdopodobnym jest, że bulla znajdowała się przy dokumencie dotyczącym nadania kościołowi godności kolegiaty (na pewno nie chodziło o powołanie parafii, gdyż to było w kompetencji biskupa). Niestety nie zachował się dokument, który mogły to potwierdzić. Sądzimy, że spłonął wraz z kolegiatą i całym miastem roku 1331, podpalonym przez Krzyżaków, natomiast sama bulla być może została przechowywana oddzielnie jako pamiątka i dzięki temu przetrwała. Rzecz jasna, w tej kwestii możemy jedynie teoretyzować, bo nie mając jasnych dowodów, nie możemy być niczego pewni w stu procentach. Istnieje np. teoria mówiąca o sprawie, która papieżowi leżała szczególnie na sercu, a więc inkwizycji. Aleksander IV zaangażował się wielce w walkę z heretykami, podwyższył kompetencje inkwizytorów dając nawet w 1256 roku nawet moc wzajemnego rozgrzeszania się ze stosowania tortur. Według mnie jednak są to daleko idące spekulacje – mówi Andrzej Bartczak, archeolog i kierownik badań.

Nie od razu ranga znaleziska była oczywista. Nadszarpnięta zębem czasu i skorodowana pieczęć bardziej przypominała monetę carską, medal lub plombę z dwiema podobiznami i czymś na kształt inkrustacji. Dopiero bliższe oględziny odsłoniły wartość wydobytego artefaktu.
Bulla być może nie ma ogromnej wartości finansowej, ale na pewno ma ogromne znaczenie historyczne. Jak podaje Andrzej Bartczak, aktualnie w Polsce znajduje się około 30 różnych papieskich pieczęci, w tym zaledwie trzy starsze od tej znalezionej w Uniejowie. Jedną z ich, wydaną również przez papieża Aleksandra IV, odkryto m.in. na Wawelu.

Bardzo mnie cieszy to unikatowe odkrycie – komentuje ks. Infułat Andrzej Ziemieśkiewicz. W kolegiacie, mimo tylowiekowej tradycji niestety nie ma wielu zabytków. Nie zachowały się ani kielichy, ani monstrancje. Tym bardziej cieszy, że znaleziony zabytek pochodzący ze średniowiecznej papieskiej korespondencji może nadać splendoru uniejowskiej świątyni.

Co zaś się tyczy pozostałych zabytków, pasjonaci z grupy KPE Eksplorer wydobyli również imponującą kolekcją numizmatów, w tym dwie monety z czasów średniowiecza oraz wiele innych datowanych na wiek XVII aż po czasy obecne.

Ciekawym odkryciem jest również średniowieczny grot myśliwski. Świadczy o tym jego płaska a nie graniasta, typowa dla kusz bryła.

Wydobyte artefakty najprawdopodobniej trafią do jednego z muzeów, ale być może staną się zalążkiem do powstania obiektu muzealnego na terenie Uniejowa, tak aby zabytki z kolegiaty i zamku nie były rozpraszane po innych miastach.

Badania archeologiczne prowadzone są w ramach inwestycji, której łączny koszt opiewa na kwotę blisko 1 mln 400 tysięcy zł, z czego 500 tysięcy złotych to dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rolnego z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Termin przewidziany w umowach zawartych z wykonawcami, to koniec maja 2020 roku.