Wyjątkowy jubileusz mieszkanki Uniejowa. Setne urodziny pani Ireny Kmiecik

setne

Przy okazji urodzin zwyczajowo śpiewamy „Sto lat". Co jednak, gdy Jubilatka obchodzi właśnie setne urodziny? Jedynym sensownym rozwiązaniem, z racji chwili, wydaje się zmodyfikowanie sekwencji życzeń na „dwieście". Tak sytuacja, choć często się nie zdarza, miała miejsce 27 stycznia 2020, gdy mieszkanka Uniejowa, pani Irena Kmiecik obchodziła setny jubileusz swoich urodzin.

Z tej okazji w dniu rodzinnym dostojnej Jubilatki odbyła się wyjątkowa i wzruszająca uroczystość. Wydarzenie uświetnili swoją obecnością niecodzienni goście: pracownice ZUS w Zduńskiej woli oraz Zastępca Burmistrza Uniejowa, pan Janusz Kosmalski wraz kierownikiem USC panią Anną Kowalską. Obecni byli również członkowie rodziny pani Ireny na codzień z nią mieszkający. Sama Jubilatka nie kryła wzruszenia i radości z odwiedzin, otrzymanych życzeń i powinszowań.– Dzisiejsze wydarzenie jest doprawdy jest wyjątkowe. Niewielu z nas ma szansę obchodzić setne urodziny, dla większości ludzi ten czas wydaje się być nieosiągalny, ale sto lat życia to również sto lat doświadczeń, mądrości życiowej i przeżytych pięknych chwil – mówił pan Janusz Kosmalski.

Po życzeniach i wręczeniu kwiatów oraz upominków wszyscy uczestnicy uroczystości tradycyjną lampką szampana wznieśli toast 200 lat.Nie mogło też zabraknąć pytania o receptę na tak sędziwy wiek, do tego w dobrej formie.– Odkąd sięgnę pamięcią, mama zawsze ciężko pracowała, głownie fizycznie, a jeśli chodzi o dietę, wbrew obiegowym opiniom jej posiłki były dość tłuste – skomentowała z uśmiechem pani Mirosława Skibińska, córka Jubilatki.Pani Irena Kmiecik urodziła się 26 stycznia 1920 roku we wsi Brzeziny jako najstarsza z pięciorga rodzeństwa. W czasie II wojny światowej, w 1942 roku niemal z całą rodziną została wywieziona na roboty do Niemiec, gdzie poznała swojego męża Mieczysława Kobrynia. Wkrótce po powrocie do Polski, w 1945 roku mąż zmarł, a kilka lat później Pani Irena wyszła ponownie za mąż za Władysława Kmiecika. Posiada troje dzieci, troje wnucząt i troje prawnucząt oraz kilkunastu chrześniaków. Swoim zżyciem i postawą zaskarbiła sobie miłość rodziny oraz sympatię sąsiadów i całej społeczności lokalnej.

Życzymy Pani Irenie długich lat życia w zdrowiu i szczęściu rodzinnym.

A.Ow.