Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w środę w nocy na autostradzie A1. W miejscowości Szczepocice Rządowe w powiecie radomszczańskim, na nitce w kierunku Katowice doszło do zderzenia samochodu osobowego z pojazdem dostawczym. Niestety, śmierć na miejscu poniósł 68-letni mężczyzna.
Do wypadku doszło około 22.50 na 399. kilometrze trasy. W wyniku zdarzenia na miejscu podjęto resuscytację krążeniowo-oddechową u jednej z osób poszkodowanych przez Zespół Ratownictwa Medycznego. Niestety, mimo podjętych działań, życia tej osoby nie udało się uratować. Ofiara to mężczyzna podróżujący samochodem osobowym.
- Ranna została także kobieta, pasażerka pojazdu osobowego, którą ewakuowano z wnętrza samochodu przy użyciu noszy typu deska. Pomocy medycznej wymagały również trzy osoby podróżujące autem dostawczym. W sumie cztery osoby zostały ranne - przekazuje brygd. Jędrzej Pawlak, oficer prasowy KWP PSP w Łodzi.
Początkowo służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku z udziałem aż sześciu pojazdów, jednak informacje te nie potwierdziły się. Finalnie zdarzenie dotyczyło dwóch samochodów - osobowego forda i busa marki mercedes. Co wstępnie o przyczynach zdarzenia mówi policja?
- Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że 63- latek jadąc fordem mondeo lewym pasem w kierunku Katowic nie dostosował prędkości do warunków i podczas manewru wyprzedzania zjechał na środkowy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z mercedesem sprinterem. Następnie oba pojazdy zjechały w lewą część jezdni i uderzyły w barierę energochłonną, po czy mercedes przewrócił się na bok -podinspektor Aneta Wlazłowska, KPP Radomsko
Busem kierował 54-letni mężczyzna, był trzeźwy. W wypadku łącznie uczestniczyło 5 osób, 2 z nich podróżowały osobówką. W wyniku obrażeń na miejscu wypadku zmarł 68-letni pasażer forda. Pozostałe osoby trafiły do szpitali w Radomsku i Częstochowie.
- Zgodnie z decyzją prokuratora nadzorującego czynności na miejscu wypadku, ciało denata zostało zabezpieczone celem niezbędnych badań. Autostrada w kierunku Katowic była całkowicie zablokowana przez blisko 5 godzin - dodaje podinspektor Aneta Wlazłowska z radomszczańskiej policji.
W akcji ratowniczej udział brało 9 zastępów Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej, w tym cztery z Częstochowy, które ostatecznie zostały zawrócone po dotarciu na miejsce. Na miejscu działały również trzy zespoły ratownictwa medycznego. Przyczyny i dokładne okoliczności wypadku będą wyjaśniane przez policję pod nadzorem prokuratora.