Koszmar w Bełchatowie, w jednym z domów przy ulicy Czyżewskiego znaleziono cała dwóch osób - 55-letniej kobiety i 64-latka. Małżeństwo zostało zamordowane. Wszystko wskazuje na to, że zbrodni dokonał ich sąsiad. 41-letni bełchatowianin jest już w rękach policji. Na miejscu zabójstwa w tej chwili pracują policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora wykonują wszelkie niezbędne czynności.
Do tragedii doszło w poniedziałkowe przedpołudnie. 20 maja przed godziną 11.00 do dyżurnego bełchatowskiej Komendy Powiatowej Policji wpłynęło zawiadomienie o zabójstwie w jednej z kamienic przy ulicy Czyżewskiego.
- Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci, którzy pod wskazanym adresem, w jednym z pomieszczeń znaleźli ciała dwóch osób. Okazało się że ofiarami są: kobieta w wieku 55 lat oraz 64-letni mężczyzna. To małżonkowie, którzy zamieszkiwali po sąsiedzku ze sprawcą - przekazuje nam nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej Policji.
W tej chwili wszystko wskazuje na to, że tym okazał się ich własny sąsiad.
- Podejrzanego 41- latka policjanci zatrzymali w miejscu jego zamieszkania - dodaje nadkom. Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów..
W tej chwili w kamienicy przy Czyżewskiego pod nadzorem prokuratury pracują policjanci, którzy wykonują czynności procesowe. Jest zbyt wcześnie, żeby mówić o jakichkolwiek oficjalnych ustaleniach. Nieoficjalne doniesienia za to wskazują, że narzędziem zbrodni miał być nóż.
Niewykluczone, że o motywie zbrodni, jak i stanie mordercy będziemy mieli informacje dopiero jutro, kiedy z podejrzanym 41-latkiem zostaną przeprowadzone policyjne procedury przewidziane prawem. Będziemy Państwa na bieżąco informować o sprawie.