Jak wyglądał 1. Festiwal Dziedzictwa Kulturowego w Uniejowie?

300987450_122474007209372_5444754682355300104_n-768x378
fot. UM Uniejów

W weekend 26-28 sierpnia w Uniejowie odbywał się Festiwal Dziedzictwa Kulturowego. Wydarzenie było pierwszą odsłoną cyklicznej imprezy na kulturalnej mapie Uniejowa.

Inspiracją dla imprezy było wpisanie kwietnych dywanów ze Spycimierza na Światowa Listę Dziedzictwa Niematerialnego oraz ustanowienie roku 2022 Rokiem UNESCO w gminie Uniejów.

Celem wydarzenia było pokazanie i promowanie bogactwa polskiego dziedzictwa, a więc zaprezentowanie przeszłości, a jednocześnie wytyczenie nowej drogi ku przyszłości. Pamiętajmy, że dziedzictwo kulturowe to m.in. nasze zwyczaje przekazywane z pokolenia na pokolenie. Dlatego tak ważna jest pamięć o przodkach i żywe podtrzymywanie tradycji, aby ta spuścizna nie zatraciła się w odmętach historii. Temu służy Festiwal – poprzez współpracę chcemy pokazać świat wartości i obyczajów chroniony przez naszych przodków – podkreśla koordynator ds. niematerialnego dziedzictwa, Andrzej Szoszkiewicz.

Podczas Festiwalu można było zapoznać się innymi tradycjami z różnych regionów naszego kraju. Nie mogło oczywiście zabraknąć kwietnego dywanu, który usypali członkowie Stowarzyszenia Spcycimierskie Boże Ciało.
Zgodnie z tradycją tworzymy kwietne dywany tylko na okoliczność Bożego Ciała, zatem przez ten weekend Goście mają unikalną okazję, przy przyjrzeć się, jak powstaje kwietny obraz. Dzisiejsza kompozycja przedstawia nasze logo, rozetę kwiatową oraz napis UNESCO – mówiła podczas wydarzenia Joanna Winnicka, prezes spycimierskiego stowarzyszenia.

Kultura łączy pokolenia. Na zdjęciu była prezes stowarzyszenia Maria Pełka oraz obecna prezes Joanna Winnicka.

Wpis tradycji spycimierskiej jest kolejną polską pozycją na liście UNESCO, na której figuruje także szopkarstwo krakowskie oraz sokolnictwo. Obie te tradycje były prezentowane podczas uniejowskiego wydarzenia.

Państwo Marek i Renata Markowscy pokazali krakowskie szopki. Na zdjęciu pan Marek prezentuje szopkę, której autorem był jego ojciec, Edward Markowski, nagradzany krakowski szopkarz. W tej rodzinie tradycja szopkarstwa jest kultywowana z pokolenia na pokolenie, zajmują się tym również dzieci i żona pana Marka.

Z kolei Mateusz Moszczyński, zaprzyjaźniony sokolnik, przygotował pokaz i prelekcję sokolniczą. Opowiedział o gatunkach ptaków żyjących w Polsce oraz o tradycjach sokolniczych.

Oprócz tego, na stoiskach wystawienniczych można podziwiać ręcznie tworzone dzieła, m.in. koronkę koniakowską, snutkę golińską, czy haft kaszubski z powiatu wejherowskiego, który tworzą członkowie Klubu Haftu przy Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim.

Wśród wyrobów z Koniakowa można było zobaczyć ręcznie robione stringi, biżuterię czy serwety.

Każdy wyrób jest niepowtarzalny, nie posiadamy wzorów czy szablonów, więc każdy haft jest nieco inny i zależy od wyobraźni i kreatywności – mówiły koniakowskie koronczarki.


Snutka golińska z Goliny koło Jarocina to misterne rękodzieło tworzone za pomocą nitki i igły, a wszystkie wyroby są koloru białego.

Utkanie niewielkiej serwety to kwestia całego dnia pracy, a żeby wyhaftować bluzkę, potrzeba miesiąca. Ręcznie wyhaftowana snutką bluzka została podarowana znanej wokalistce Cleo.

Panie z Klubu Haftu przy Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim w Wejherowie z ręcznie haftowanym rękodziełem.

Jedną z atrakcji wydarzenia były koncerty gdańskich carillonów. To najcięższy na świecie instrument, na który składa się zespół dzwonów wieżowych. Melodię wybija się młotkami lub sercami dzwonów uruchamianymi przez mechanizm zegarowy lub ręcznie, za pomocą klawiatury. W nowoczesnych carillonach stosuje się czasem sterowanie elektroniczne. To, co wyróżnia ten instrument, to przede wszystkim bogate, głębokie i monumentalne brzmienie, a także sposób gry. Wykorzystywane są tu dwie klawiatury: manuałowa i pedałowa. Klawisze przypominają kołki, na których gra się pięściami lub palcami. Posiada on również mechanizm gry automatycznej.

Na całym świecie jest 640 tych instrumentów, z czego tylko 18 ma charakter mobilny. Jeden z nich , nota bene jedyny w Polsce, na co dzień stacjonuje w Gdańsku, a od piątku do niedzieli koncertował w Uniejowie. Zainstalowany został na przyczepie zabytkowej ciężarówki i składa się z 48 dzwonów ważących w sumie 4868 kg. Najcięższy z nich ma 845 kg.

Pierwszy koncert na mobilnym carillonie w Uniejowie odbył się w piątek 26 sierpnia 2022 roku na uniejowskim Rynku. Zagrał na nim Wojciech Lauer, który od ponad 16 lat gra na tym niezwykłym instrumencie. Kolejne koncerty carillonie odbyły się w sobotę i niedzielę na parkingu przy kompleksie termalno-basenowym Termy Uniejów.

Podczas występu można było usłyszeć nie tylko kompozycje Mozarta, Bacha czy Chopina, ale także utwory z polskich seriali, a nawet utwór Zbigniewa Wodeckiego ,,Lubię wracać tam, gdzie byłem". 

Źródło: UM Uniejów